Stwierdzam, że to na co "cierpię" (bo w cale mnie to nie boli, ale boli moje konto bankowe) to czysty zakupoholizm. Mam takie ilości sukienek, dodatków, bolerek, bluzeczek... no dosłownie WSZYSTKO, że nic więcej nie potrzebuję, a i tak kupuję. Teraz jest jeszcze gorzej, bo każdy ciuch leży na mnie zdecydowanie lepiej niż wcześniej, no może z wyjątkiem tych, które miały większy rozmiar, bo w nich czuję się jak w worku mimo, że aż tak dużo nie schudłam. Pewnie w najbliższym czasie będę zmuszona pozbyć się tych rzeczy, które na mnie wiszą i choć zapewne będzie mi ich szkoda to nie będę mieć chyba wyjścia. Od czego w końcu jest allegro :) Bardzo dużo ubrań udało mi się sprzedać właśnie na aukcjach internetowych, a w najbliższym czasie planuje założyć sobie konto na "SZAFIE". Internet to największa "DZIUMDZIARNIA", mówiąc moim językiem czyli największy rynek odzieży używanej, a jak widać na powyższym zdjęciu można upolować czasem takie perełki o jakich nam się nie śni... Postaram się w najbliższym czasie pokazać wam co ostatnio udało mi się upolować w stacjonarnych second-handach, a tymczasem pora się troszkę poruszać robiąc "remanent odzieżowy" z moją mamą.
bardzo motywujesz :) czytam Twojego bloga od jakiegos czasu i chcialabym Ci podziekowac za to, co robisz. w ktoryms z postow natknelam sie na to, ze palilas ponad 10 lat. jak bardzo wplynelo to na Twoje zdrowie i wyglad? i jak udalo Ci sie go pokonac? moja siostra pali juz dobre kilka lat, chcialabym jej pomoc wyjsc z tego nalogu, czy moglabys cos wiecej o tym napisac? bylabym bardzo wdzieczna :) serdecznie Cie pozdrawiam i tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńna mnie moja garderoba tez czeka... mam tam taki balagan, ze w glowie sie nie miesci;/ a najgorsze w tym wszystkim jest to, że sa tak ciuchy nawet sprzed 20 kg;/ i cialge leżą w szafie, nie wiem po co, bo w życiu już w nie nie wejde...a z tymi aukcjami to fajny pomysl;)
OdpowiedzUsuńA na mnie takie sposoby nie działają :P Nic a nic ..
OdpowiedzUsuńWkurza mnie, jeśli nie mogę się w coś wcisnąć i już! :P
dla mnie ot byłaby raczej frustracja nie motywacja, podziwiam osoby na które to działa :) spódniczka piękna
OdpowiedzUsuńspódnica jest piękna;)
OdpowiedzUsuń