Tak jak pisałam już w poprzednim poście postanowiłam dzielić się z Wami przepisami na wszystkie pyszności jakie zjadam, więc to też czynię... Dziś bardzo długo zastanawiałam się co dobrego bym zjadła, bo jakoś na nic nie miałam konkretnego "smaka". Od rana brakowało mi energii, chyba dlatego, że wczoraj wypompowałam się bardzo późnym i intensywnym treningiem. Dodatkowo od kilku dni mam bardzo niskie ciśnienie chociaż dziś nie jest z tym najgorzej, bo 115/77, ale bywało znacznie mniejsze.
Postanowiłam w ten szaro-bury dzień dodać sobie energii pysznym obiadkiem w wersji "NA SŁODKO", ale jednocześnie bardzo ZDROWO!
Oto MÓJ przepis na pyszne PLACUSZKI OWSIANE:
BAZA na PLACKI PODSTAWOWE:
- płatki owsiane
- mleko
- jajka
- miód
- olej rzepakowy lub masło klarowane do smażenia
Wszystkie pozostałe dodatki są kwestią gustu.
Można dodać jabłka, gorzką czekoladę, orzechy, migdały, rodzynki lub CO DUSZA ZAPRAGNIE!
Ja dodałam dziś:
- siemię lniane
- Granex - błonnik
- cynamon
- otręby przenne
- syrop z agawy
Placuszki smażę na łyżce oleju rzepakowego lub maśle klarowanym, z obydwu stron, aż się zarumienią, a potem wykładam na ręcznik papierowy. Dziś przysmażyły się trochę za bardzo, ale i tak były pyszne! :)
Placuszki zjadłam z jogurtem naturalnym i domowym dżemem jeżynowo-malinowym <3
Można podawać także ze świeżymi owocami, gorzką czekoladą, polane syropem lub jak tylko sobie tego sami życzycie!
Zdrowo, smacznie i... dietetycznie!
MNIAM! SMACZNEGO <3
P.S. Jak widzicie moja Kota bardzo chciała się znaleźć w składzie mojego pysznego obiadku ;) Wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać przed umieszczeniem tego zdjęcia
he he przepis super, ale mnie jednak zauroczył kotek, najpierw w ogóle nie zauważyłam go pośród tych składników, a potem aż się uśmiechnęłam, bo mój też wchodził mi dzisiaj w kadr. Tak się zastanawiam czy przewozisz swojego kota, bo często piszesz że jedziesz do rodziców. Mój z domu to by się nie ruszył, a jak widzi koszyk to chowa się pod tapczan :)
OdpowiedzUsuńMoja Kota jest jak kameleon, albo jakiś ninja ;) Potrafi się wtopić w tło... Co do przewożenia jej to jak najbardziej to robię! Ale gdy tylko widzi, że się pakuje to chowa się pod łóżko :) Na szczęście znalazłam już na to sposób i potrafię ją wypłoszyć i zmusić do podróży, ale łatwo z nią nie jest.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj akurat zajadałam się plackami z jabłek, które robiła mama, więc nie należały do najzdrowszych, ale te, które podałaś, wyglądają smakowicie i na pewno są przepyszne. Na pewno zrobię je któregoś pięknego dnia. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego kota :D
OdpowiedzUsuńTwój kot mnie rozwalił! Patrzę na to zdjęcie od lewej do prawej a tu... kot :) Jeszcze się tak kolorystycznie wpasował w tło!
OdpowiedzUsuńDokładnie, to samo chciałam napisać :)))
UsuńUwielbiam placuszki :)
OdpowiedzUsuńHahaha! Nawet nie zauważyłam tego kota, dopiero jak o nim napisałaś. Boska jest! :)
OdpowiedzUsuńKtoś zapomniał wpisać do składników na placki
OdpowiedzUsuń-Kot (rasa dowolna) ;D
hhahahaaaa
pozdrawiam ,Ania
uwielbiam placuszki owsiane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
______________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
ja robie taki placek bez mleka i tluszczu by nie potrzebnie byl za tlusty i tez pychota:)
OdpowiedzUsuńCzasem nie warto ograniczać tłuszczu, bo jest on potrzebny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu!
Usuńplacki plackami, pewnie są smaczne (nie wiem), ale to kot zajefajny *.*
OdpowiedzUsuńjaka to rasa kotka? ;>
OdpowiedzUsuń