Mam dla Was dziś kilka świeżutkich niczym cieplutkie bułeczki informacji...
Zacznę może od tego, że wczorajszy dzień faktycznie okazał się dobrym dniem! Niestety nie do ćwiczeń, bo kolano i bolący bark (nie wiem czemu) utrudniły mi ćwiczenia. Planowałam intensywne cardio, ale zabrakło mi sił i nie potrafiłam przez całą rozgrzewkę odnaleźć w ćwiczeniach przyjemności. Nie myślcie sobie, że odpuściłam! Absolutnie nie! Poszukałam treningu, który nie będzie aż tak intensywnie angażował wszystkich partii ciała i w rezultacie spędziłam trochę czasu z ćwiczeniami Mel B.
Przyznam, że miałam je od jakiegoś czasu w swoim posiadaniu, nawet kilka razy je przeglądałam, ale jakoś nigdy nie miałam ochoty na ich wykonanie. Oglądając cały program myślałam sobie, że to łatwizna, a ja przecież szukam czegoś co będzie dla mnie wyzwaniem. Oj byłam w mega błędzie! Gdy wczoraj odpaliłam sobie rozgrzewkę, trening na pośladki i trening na brzuch, a na końcu rozciąganie to zmieniłam zdanie! Odwołuje wszystko co mówiłam i myślałam wcześniej...
Podczas ćwiczeń na pośladki uświadomiłam sobie, że nie są one u mnie za grosz wyćwiczone! Mięśnie paliły mnie tak, że myślałam, że zejdę na tej podłodze, ale udało się! Zrobiłam to! Wygląda na to, że wszystko co z pozoru wydaje się być proste, to wcale proste nie musi być.
W związku z tym postanowiłam postawić sobie wyzwanie, bo to jest mi potrzebne na ten miesiąc!
Ostatnio na blogu jah-stiny pojawiło się wyzwanie z 30 dni z Tiff "STOP MUFFIN TOP". To świetna inicjatywa blogerek, że wpadają na pomysły takich wyzwań i do tego sama bym się przyłączyła gdyby nie ten wypadek. Uznałam też, że nie cierpię aż tak z powodu "muffina" więc nie koniecznie jest to wyzwanie dla mnie!
Wczoraj jednak wymyśliłam wyzwanie idealne - szczególnie dla mnie!
Jak zapewne wiecie moim największym problemem jest "płaskodupie". Nigdy, ale to nigdy nie miałam odpowiednich kształtów z tyłu, a posiadając duży biust wyglądałam zawsze dosyć nieproporcjonalnie. Pomyślałam, że warto byłoby przed wskoczeniem w krótkie spodenki (bo na to się póki co nie zanosi) popracować nad kształtem tyłeczka więc ogłaszam swoje WYZWANIE!
BRAZYLIJSKIE POŚLADKI czyli 30 dni z MEL B!
Mam nadzieję, że nie zostawicie mnie w tym samej i przyłączycie się...
Zasada jest prosta... Wyzwanie ma polegać na wykonywaniu codziennie przez 30 dni krótkich treningów z Mel B! Ja zaczęłam wczoraj i dziś bardzo mocno czuję wczorajsze ćwiczenia. Myślę, że dołożenie do swoich codziennych treningów 10 minut z Mel B nikogo nie zabije, a może zmienić bardzo wiele!
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ćwiczenie jednej partii ciała nie wyszczupli jej, ale nie o to nam przecież chodzi! Na pewno regularne wykonywanie takiego treningu pomoże w likwidacji uporczywego cellulitu i w podniesieniu pośladków. Ćwiczenia są stricte modelujące więc nadają się świetnie jako uzupełnienie naszego codziennego treningu!
To kto się podejmie wyzwania razem ze mną?
Ciekawa jestem czy osiągniemy jakiś efekt :)
Dziś robię sobie zdjęcie pośladków i zobaczymy czy coś się zmieni w ciągu tych 30 dni :)
Jeśli macie ochotę to zróbcie sobie anonimowe zdjęcie pośladków "przed" i "po" i wyślijcie je potem do mnie na adres: piekne.zdrowie@gmail.com
Może zrobimy wybory na najpiękniejszą metamorfozę pośladków? :)
Podejmę się chyba także SQUAT CHALLENGE skoro jestem już w tematyce pośladków, ale jeszcze się nad tym dobrze zastanowię.
A dlaczego wczorajszy dzień okazał się być bardzo pozytywny???
Serdecznie zapraszam Was na mój Fan Page na FACEBOOKA po codzienną dawkę motywacji.
Przyłączcie się do ponad 2000 moich czytelników, którzy motywują się ze mną codziennie!
A co mi tam, przyłącze się do tego wyzwania. Mam nadzieję, że wytrwam te 30 dni, bo zwyczajnie poćwiczę z tydzień i potem kończę... lubię treningi Mel więc powinno być przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i więcej takich wyzwań :))
i ja też się przyłączam :D :))
OdpowiedzUsuńDo wyzwania dołączę się z miłą chęcią pod koniec kwietnia ;)
OdpowiedzUsuńprzyłączam się! :) od dzisiaj zaczynam, właśnie czegoś takiego szukałam :)
OdpowiedzUsuńMonika
A ja killer z Ewą, wyzwanie jah-stiny na boczki z Tiff, squaty w wersji cięższej niż u jah-stiny bo 30 dzień kończy się liczbą 250 i bez przerw co kilka dni ( dodaje do tego naprzemiennie wymach nogi w bok). Przyjęłam dziś kolejne wyzwanie 10min z Mel B na klatkę piersiową i plecy. Przyjmuję też Twoje wyzwanie :) z dnia na dzień co raz to ciężej :) aby efekty były :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki za Was :)
Ja się na razie nie przyłączam, bo mam swoje wyzwanie. Do tej pory robiłam 2-4 treningi tygodniowo, a teraz postanowiłam ćwiczyć codziennie bez weekendów. Dla niektórych może to się wydać dosyć logiczne- ćwiczenie cały tydzień roboczy, ale dla mnie to spore wyzwanie. Nie zmienia to jednak faktu, że po zakończeniu mojego wyzwania podejmę kolejne i kto wie, może to będzie akurat to? Trzymam za Was wszystkie kciuki i powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z wyzwaniem w takim razie! :) Mnie bardziej kusi jednak to Stop Muffin Top, bo muffinką potrafię mieć niezłą...poza tym ćwiczenia z Tiffany na boczki kilka razy już zrobiłam i niesamowicie podoba mi się ta kobieta, wprost promieniuje energią!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :)
A wg. mnie Mel b ma niesamowitą energię, którą przekazuje mi podczas ćwiczeń. Szczególnie za to ją uwielbiam! I.. to jej sapanie :D
UsuńObawiam się, że z moim słomianym zapałem szybko się wypalę.. ale co mi tam, spróbuję! Najwyżej zrezygnuję :-)
Sapanie to pal licho, ale mnie rozbroiła podczas ćwiczeń swoim "ał" :)
Usuńał łał ał ŁAŁ :D
Usuńjej teksty są boskie :D Mel B i Tiffany - uwielbiam je.
Usuńbardzo fajne wyzwanie. chętnie się przyłączę. :)
OdpowiedzUsuńJa też się przyłączę :) a wieczorem pstryknę fotki i do dzieła :)
OdpowiedzUsuńja też!!!!:)
OdpowiedzUsuńja się chyba nie przyłączę, bo akutalnie robię 30 dniowe inne wyzwanie na pośladki i już po tym ledwo później siedzę
OdpowiedzUsuńJa po wczorajszym dniu 1 też ledwo siedzę, a jak dołączę jeszcze squaty to chyba będę siedzieć na rękach :)
UsuńJa również walczę z Wami ! Podbijam :)
OdpowiedzUsuńHej Laski, jeśli wy dacie radę ja też spróbuje. A fotę też zrobię, pewnie przy okazji trochę się śmieje a może nawet załamie:)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper dziewczyny, że się wzajemnie mobilizujemy :) ja na razie się nie dopisuję, ale to nie oznacza, że Was nie wspieram. Powodzenia laski!!! :)
OdpowiedzUsuńJa z przyjemnością dołączę ćwiczenia Mel B do ćwiczeń z Ewką ;)) !!
OdpowiedzUsuńJa z Mel b cwicze od miesiąca i bardzo sobie chwale. Codziennie ćwicze abs pośladki uda i ramiona świetny zestaw!
OdpowiedzUsuńja ćwiczyłam z mel b ponad 3 tyg i zauważyłam, że po pewnym czasie ćwiczenia juz na mnie nie robią takiego wrażenia jak na poczatku ale fakt pupa jest zdecydowanie lepsza po tych ćwiczeniach, życze powodzenia
OdpowiedzUsuńWiadomo, że trzeba sobie zwiększać poziom trudności co jakiś czas :) Może obciążniki na kostki i zaczynamy od nowa? :)
UsuńA raz kozie śmierć ;) Przyłączam się! Lece pstryknąć foto ;)
OdpowiedzUsuńJa tez ja tez sie chce przyłaczyć :)
OdpowiedzUsuńa co mi tam, i ja dopiszę mel b do swojego treningu z Jillian. w końcu do wakacji coraz bliżej. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście i ja się przyłączę, w końcu już początki mam za sobą, lekką metamorfoze widać, a na pośladkach baaaaaaaaardzo mi zależy :) Lece się obfocić ;)
OdpowiedzUsuńJuż jestem z Wami dziewczyny! Wyzwań nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńDołączam!:D
OdpowiedzUsuńgdy weszłam wczoraj na Twojego bloga i zobaczyłam Twoją przemianę przez te 7 miesięcy.. szczena mi opadła! dosłownie - otworzyłam buzię z wrażenia :) mega Ci gratuluję, naprawdę kawał dobrej roboty :) i (nie)skromnie powiem, że to ja w nocy byłam tą 2000 osobą ;) pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Mel B! Dołączam do wyzwania ;)
OdpowiedzUsuńDołączam się ;) !
OdpowiedzUsuńćwiczę z Mel-ką już ok 3-4 tygodni i tyleczek sie powoli ale sukcesywnie podnosi więc polecam :)
OdpowiedzUsuńa za Ciebie trzymam kciuki!
Ja również ćwiczę z Mel B i faktycznie pupcia się podnosi i twardnieje :)
UsuńJa też się przyłączam, wiosny jeszcze nie czuć ale czas na wiosenne zmiany :) MelB jest najlepsza :D
OdpowiedzUsuńod jutra zaczynam wyzwanie z pośladkami:)). i foto zrobie
OdpowiedzUsuńPodejmuje się razem z Tobą :) robię już squats :) czekam na efekty :) Powodzenia <3
OdpowiedzUsuńchyba też podejmę ! :D
OdpowiedzUsuńBiorę to na siebie :) dziś przede mną 8 dzień Squat Challenge, a Mel B bardzo lubię ;) POWODZENIA!!
OdpowiedzUsuńjestem w trakcie 4 wyzwan grupowych, takze cwiczenia dołącze do swojego treningu (2-3 razy w tygodniu) fajna akcja!
OdpowiedzUsuń30 dni z Tiff "STOP MUFFIN TOP". wlasnie jestem 9 dzien cwiczenia sa niesamowite gorąco polecam!
OdpowiedzUsuńDodam sobie 30 dni z Tiff do listy. Na razie bawię się w 30 - 100 przysiadów
OdpowiedzUsuńPo 30 dniach nie ma co liczyć na spektakularne efekty - wiem z doświadczenia, bo ćwiczę z Mel od jakiegoś czasu. Wszystko opisuję na blogu, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńprzylaczam sie !
OdpowiedzUsuńTrenuje z ewa Chodakowska, ale po Ewie moge jeszcze dorzucic 10 min na posladki. Kiedys juz robilam te cwiczenia Mel B. Ale tylko 3 razy w tyg. Teraz bede codziennie :) do tego zakupilam ksiazke Ewy " Zmien xswoje zycie z Ewa Chodakowska"
melduje, ze 1 trening mam za soba. Robilam go po Skalpelu Ewy Chodakowskiej, ale dalam rade :D
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacją również postanowiłam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDołączam do wyzwania ;) Mam nadzieję, że wytrwam!
OdpowiedzUsuńHello, i ja się przyłączam:D w sumie to od jakiegoś czasu szukam czegoś co od razu nie pozbawi mnie sił (ze względu na niedawno przebytą operację) więc dzięki, że oświeciłaś mnie takim małym treningiem:) Za sobą mam już 3 i tylko trochę czuję tyłek he he. Sądziłam że będzie o wiele gorzej. Trzymam kciuki za siebie i wszystkie osóbki które też się tego podjęły:D
OdpowiedzUsuńWitam. Interesujące wyzwanie. Już jakiś czas tu nie zaglądałam. Mamy chyba bardzo podobną budowę, też cierpię na "płaskodupie" (i do tego "szerokodupie" ;) ), jednocześnie mam bardzo duży biust, ale szczerze mówiąc zawsze wątpiłam, że da się coś z tym tyłkiem zrobić. W końcu jak duże mięśnie da się tam wyhodować, nie wiem. Ale też zawsze marzyłam o krągłym tyłku :). Ja ćwiczę od 24 kwietnia tego roku z Ewą Chodakowską, na razie tylko SKALPEL (+ 40 minut orbitrek), staram się ćwiczyć te 3 razy w tygodniu, chociaż mogłabym częściej.. I muszę przy okazji Ci podziękować autorko tego bloga, bo po wejściu tutaj i zobaczeniu Twoich zdjęć z metamorfozy, automatycznie porzuciłam kanapę i czekoladę, od których nie mogłam się odczepić przez ostatnie 10 lat .., właściwie więc temu blogowi zawdzięczam swoją motywację, za co Ci jeszcze raz serdeczne Bóg zapłać ;) ! A za pośladki się wezmę, najpierw jednak chciałabym wziąć się za siebie bardziej ogólnie - częściej ćwiczyć i przejść wreszcie do trudniejszych ćwiczeń, np. pozostałe treningi Ewy, na pewno też zobaczę Mel B. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń*od 24 marca
UsuńPozdrawiam, Ania
Ja się przyłączam!!!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się! Od wczoraj ćwiczę z Mel. :)
OdpowiedzUsuńJuż oczywiście za późno, ale i tak czuję się zmotywowana.:D
UsuńDzięki Ci za ten filmik! Dziś zaczęłam, męczy ale jaka satysfakcja i ile radości :) Czuję jak przepełniają mnie endorfiny:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie odbyłam pierwszy trening z Mel :) Jeszcze tylko 29 dni, 29 razy i pupcia jak marzenie :D
OdpowiedzUsuńĆwiczę już ponad 30 dni. Efekty niesamowite. Pupcia piękna. Z płaskodupia zrobiło mi się piękne jabłuszko :) Z codziennych ćwiczeń przejdę na co drugi dzień dla podtrzymania efektu :)
UsuńHehehehe ja ćwiczyłam 4 miesiące i nie mam brazylijskich pośladków :)))
OdpowiedzUsuńja zaczne dzis posladki melb b i skalpel od jutro bede info wrzucac jak tam aha i fotka tez bedzie pozdro Magda.M
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do Was!!!:D Dzisiaj minie 4 tydzień ze Skalpelem Ewy Chodakowskiej, ćwiczę codziennie. Po Ewce nic nie schudłam (może poszło w mięśnie, 170 waga 53) ale mam fajniejsze ciałko i cellulit znikną. Czuję że czas dołączyć 10 min z Mel B. Motywujecie mnie, czuję że dam radę :D
OdpowiedzUsuńDziś zaliczyłam 1 dzień jeszcze tylko 29:) Damy rade!
OdpowiedzUsuńOd paru dni również walczę z tymi ćwiczeniami i "pompuję pośladki"! :) Mam nadzieję, że za jakiś czas zobaczę tego efekt!
OdpowiedzUsuń------------------------------------
http://twojatarczyca.blogspot.com/
to i ja się dorzucę. od wczoraj ćwiczę pośladki z mel b i skalpel z Ewą. miejmy nadzieję,że wytrzymam ;)
OdpowiedzUsuńa czy przy ćwiczeniach dorzucacie jeszcze jakąś dietę czy ograniczenia?
Robiłam te ćwiczenia miesiąc i przyznam, że było widać znaczne efekty. Polecam ćwiczenia na posladki z Mel B ;)
OdpowiedzUsuńŻeby dobrze wyglądać wystarczy zdrowa dieta i aktywność fizyczna. Bardzo fajny zestaw ćwiczeń:)
OdpowiedzUsuńno to ja też ćwiczę !. ; )
OdpowiedzUsuńNie cały rok temu urodziłam synka i nadszedł właśnie dobry czas na ćwiczenia :) jestem właśnie na etapie rozpisywania planu ćwiczeń więc i wyzwanie podejmuję :) Liczę, że pośladki się podniosą :D
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się i ja !! :)
OdpowiedzUsuńPs: Razem będzie lepiej :)
ja zaczelam juz 7 dzien dzisiaj mija robie szybko zdj pupy zeby pozniej miec lepsze porownanie :) do dziewczyn ktore zaczynaja pamietajcie ze cwiczenia rozluzniajace na koniec niby 5 min dluzej ale po nich cala energia sie zbiera i czujesz sie niesmowicie ja zaczelam robic je po 3 dniu dopiero i robie je juz caly czas ;)
OdpowiedzUsuńHa to może i ja skuszę się na ten program :) pozdrawiam i zapraszam do mnie http://mflyingshoes.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńA gdzie znajdę linka do ćwiczeń?
OdpowiedzUsuńczy to możliwe wgl? mięśnie potrzebują czasu na regeneracje, podczas której rosną.. z tym treningiem go nie mają, bo nie widze przerw żadnych..
OdpowiedzUsuńja zaczęłam 4 lutego treningi z Mel B na pośladki i brzuch. Do tego dokładam boczki z Tiff i przysiady. Także też chętnie dopiszę się do wyzwania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)