Bardzo często przeglądając różne fora internetowe oraz blogi spotykam się przeświadczeniem, że "tłuszcz to samo zło", i że to on w głównej mierze odpowiada za nasze problemy z nadwagą. Nic bardziej mylnego! Tłuszcze są głównym źródłem naszej energii i wyeliminowanie ich całkowicie z diety może powodować groźne dla zdrowia konsekwencje!
Oczywiście tłuszcz tłuszczowi jest nierówny i istnieje spora różnica pomiędzy tłuszczami nienasyconymi, a nasyconymi!
Jakiś czas temu obserwowałam pewną parę podczas zakupów w hipermarkecie i aż mnie rwało by uświadomić ich jaką robią głupotę. Nie żebym ich "śledziła", ale natknęłam się na nich kilkukrotnie w różnych alejkach sklepowych przy różnych produktach, ale powstrzymałam się jednak od zabrania głosu. Niech więc ten post będzie przestrogą dla wszystkich osób, które będąc na diecie eliminują tłuszcz ze swojego odżywienia co robili wówczas ludzie, o których wspomniałam. Jak najbardziej jestem za czytaniem etykiet każdego produktu, ale głównie pod kontem toksycznych substancji zawartych w żywności, a nie pod względem zawartości tłuszczy. Nie koniecznie produkty oznaczone "0% tłuszczu" lub "light" są dla nas zdrowsze, ale o tym postaram się napisać następnym razem.
Nie zrozumcie mnie źle! Nie zalecam spożywania tłustych potraw, ale TŁUSZCZY NIENASYCONYCH czyli OMEGA-3 i OMEGA-6!
Ze względu na przekroczoną normę cholesterolu i trójglicerydów postanowiłam ograniczyć wszystkie tłuszcze i zrobiłam największy błąd jaki tylko mogłam! Po krótkim czasie takiej diety poczułam, że bolą mnie kolana i tak zaczęły się moje problemy z nimi. Chwilę później zaczęłam zażywać suplement diety OMEGA-3 i OMEGA-6 i zmieniłam nawyki żywieniowe, a do tego dołożyłam wzmożoną aktywność fizyczną. O tym jak to wpłynęło na moje zdrowie dowiem się już wkrótce, bo wybieram się na profilaktyczne badania krwi, ale jedno jest pewne... Mój brzuch, z którym miałam takie problemy zmniejszył się i to znacznie! Lekarz wyjaśnił mi, że może to być związane ze zmniejszeniem ilości trójglicerydów, które powodują głównie otyłość brzuszną oraz otłuszczenie narządów wewnętrznych. Oprócz tego znacznie spadła mi ilość tłuszczu w organizmie i to o ponad 6%!
Oczywiście nie twierdzę, że zażywanie suplementu zawierającego kwasy OMEGA-3 i OMEGA-6 spowoduje, że otyłość brzuszna zniknie, ale na pewno nikomu to nie zaszkodzi! Po badaniach krwi okaże się w jakim stopniu pomogło to mnie!
NAJLEPSZE ŹRÓDŁA KWASÓW TŁUSZCZOWYCH OMEGA-3 i OMEGA-6
![]() |
Źródło: Wikipedia |
Czasem nie warto eliminować ze swojej diety określonych składników jak np. tłuszczy ponieważ nasz organizm został tak skonstruowany, że żeby mógł działać sprawnie musi otrzymywać optymalne ilości różnych substancji w tym tłuszczy! Ograniczenie ich może powodować nieodwracalne problemy ze zdrowiem!
Ja oprócz tego, że stosuję suplementację kwasów OMEGA-3 i OMEGA-6 staram się także jeść ryby i w kuchni stosuję tylko zdrowe tłuszcze! Nie jest prawdą, że olej rzepakowy nie powinien być spożywany na diecie! Nie jest też prawdą, że oliwa z oliwek jest najzdrowszym z tłuszczy co udowadnia poniższa tabelka:
Jedzcie zatem racjonalnie i żyjcie zdrowo! Koniec z dietami, które opierają się głównie na eliminacji określonych substancji i produktów lub na głodówkach!
Dobry tłuszcz jest...dobry już gorzej robią węglowodany....
OdpowiedzUsuńZgodzę się, bo niespalone węglowodany odkładają się w postaci tłuszczu, ale wykluczenie ich ze swojej diety może również powodować poważne problemy zdrowotne, głównie u osób, które cierpią choćby na hipoglikemię, a mogą o tym nie wiedzieć.
Usuńwęglowodany zdrowe podczas intensywnych ćwiczeń są bardzo potrzebne to się nawet nie odkłada tylko do razu przerabia się w energię.
UsuńDlatego trzeba jeść zdrowe węglowodany!
... i dlatego właśnie mówię o tych "niespalonych" :) Przy aktywności fizycznej trzeba z czegoś brać energię ;)
Usuńchyba nie zrozumiałam dobrze komentarza Pauliny, "dobry już gorzej robią węglowodany...."
Usuństąd mój komentarz.
Węglowodanów raczej nie da się wykluczyć z diety - no można przejść na ketozę ale ja nie dałam rady, lepiej jeść złożone :)
UsuńWykluczyć, wyeliminować czy ograniczyć... wiadomo co miałam na myśli
Usuńwszyscy już wiemy o co chodzi :)
UsuńDobre tłuszcze ! Właśnie na tym powinna polegać dieta. Ja uwielbiam ryby :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ryby, a pomyśleć, że kiedyś w ogóle ich nie jadłam...
UsuńTak, zgadzam się w 100%, nawet niedawno o tym pisałam. Tak się tylko zastanawiam nad tymi tabletkami z omega-3 i omega-6, bo może faktycznie mimo iż jemy zdrowe tłuszcze w produktach spożywczych to dostarczamy ich za mało dla organizmu? a taka suplementacja może pomóc...
OdpowiedzUsuńJa się wspomagam suplementami i przynajmniej dzięki temu mam świadomość, że dostarczam organizmowi tyle danej substancji ile potrzebuje :)
Usuńracja.
OdpowiedzUsuńbardzo mądra notka, sama stosuje olej rzepakowy bo na inne zwyczajnie mnie nie stać
OdpowiedzUsuńFakt! Oliwa z oliwek czy choćby mój ulubiony olej ryżowy są stosunkowo drogie więc też najczęściej stosuję rzepak :) A do tego nie pali się przy wysokich temperaturach jak inne...
UsuńPo programie "wiem co jem" uświadomiona zostałam,że te oliw z oliwek to nie wcale takie super są, tzn. są oliwy z oliwek i "oliwy z oliwek" :)
UsuńFajnie piszesz.
Zapraszam do wzięcia udziału w tagu, do którego Ciebie nominowałam ;)
OdpowiedzUsuńSporo wiadomości na temat oleju rzepakowego :P
OdpowiedzUsuńhttp://www.pokochajolejrzepakowy.pl/
ciekawy post:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię włączać tłuszcze do mojej diety :) Wiem, że mój organizm się z nimi lubi. Nigdy nie myślałam o suplementacji, ale dzięki Tobie chyba się skuszę :D Nie zaszkodzi spróbować, prawda?
OdpowiedzUsuń